aaa4 |
Wysłany: Czw 11:14, 09 Sie 2018 Temat postu: zxc |
|
oczy spotkały się z oczami króla.
- Wielki to dla mnie honor, wasza wysokość. Od dawna
pragnęłam być przedstawiona.
- Oraz lady Jonet Maxwell - dodał Aleksander. - Jeżeli wasza
wysokość pozwoli.
Przerwał prezentację, bo Mure przedostał się do przodu i chwycił
Jonet w ramiona. Jonet śmiała się i płakała. Wymawiała bez
przerwy jego imię.
Aleksander przyglądał się obojgu z mieszanymi uczuciami. Nie
wiedział, co ma zrobić. Jonet chciała, żeby uratować Roberta, więc
spełnił jej życzenie. Nie przypuszczał, że to tak będzie jego bolało.
Mure trzymał Jonet przy sobie i powtarzał jej imię. Oczami
jednak wpatrywał się w Elizabeth Hepburn.
Aleksander uśmiechnął się i podszedł do matki. Nie zwracając
uwagi na tłum ludzi, wziął ją w ramiona.
- Witaj znowu w Szkocji, mamo. Witaj w domu.
Rozdział dwudziesty dziewiąty
Cz y lady Hepburn jest w swoim pokoju, Agnes? Czy mnie
przyjmie? - zapytała Jonet. |
|